Dziwnie tak

Oj dziwny to czas. Wiele odmiennych form spędzania tego czasu. Wiele dramatów, problemów,  rożnych perspektyw jednej sytuacji, która nas spotkała. Jedni w domach, inni w pracy, inni bez pracy... ach...

Jednak nie o tym. Przez pierwsze kilka tygodni nie ruszyłam haftu. Nie powstał żaden krzyżyk na kanwie. Jednak w ruch poszła maszyna. Od dawna planowałam dla moich chłopaków letnie kołdry. Oczywiście dopadła mnie złośliwość rzeczy martwych i gdy 3/4 pracy za mną były, to maszyna siadła. Na szczęście sytuacja znalazła rozwiązanie i pomysł stał się realną, istniejącą rzeczą.




Niestety star wars -owy obrazek nie współpracował musiałam go na chwilę odstawić. Moja sypialnia też czeka na obrazki. Więc one powstaną pierwsze. Oto przygotowania.

Tu prace idę lepiej. Wiec pewnie już niedługo coś się pojawi.

Samego zdrowia!

Komentarze